Czy powstanie ETF oparty o bitcoina?
ETF’y są to fundusze inwestycyjne, którego jednostki są przedmiotem obrotu na rynkach finansowych. Ich głównym zadaniem jest to, aby cenowo odwzorowywać z jak największą dokładnością posiadane aktywa oraz indeksy w jednostkach funduszu wypuszczonych do emisji. W USA ETF'y funkcjonują już od lat dziewięćdziesiątych, natomiast w Polsce na GPW pojawiły się całkiem niedawno, bo w 2010 roku. Aktualnie istnieją setki takich funduszy, które mają ekspozycje na przeróżne rynki finansowe. Od obligacji poprzez surowce i metale szlachetne, aż do akcji większości spółek z całego świata.
ETF’y oparte o bitcoina
Większość tych funduszy działa tak, że jeśli oferują oni jednostki w których zawarte są pewne instrumenty finansowe, to są one zobligowane do realnego nabycia ich (chociaż nie jest to reguła). Są one także w pełni regulowane i zapewniają o wiele wyższy poziom bezpieczeństwa (zwłaszcza dla klientów instytucjonalnych), niż w przypadku standardowych inwestycji, tym bardziej jeśli tyczyłoby się to kryptowalut. Dużą zaletą ETF'ów dla instytucji jest to, że są one w pełni regulowane, przez co proces lokowania kapitału przebiega o wiele szybciej, niż ma to miejsce w przypadku standardowego procesu kupna bitcoina.
Powstanie takiego funduszu opartego o bitcoina, gdzie będzie on musiał wejść w rzeczywiste posiadanie bitcoinów spowodowałoby napływ ogromnej ilości nowych inwestorów, którzy dotychczas ze względu na brak regulacji oraz ryzyko zdecentralizowanych sieci trzymali się poza tym rynkiem
Fundusz inwestycyjny - Ark Invest złożył wniosek do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (and. SEC) o utworzenie ETF’u opartego o bitcoina. Kurs bitcoina od kilku tygodni oscyluje w okolicach 35 tys. dolarów i walczy o utrzymane poziomu 30 tys. dolarów. Wielu analityków przewiduje, że możemy zobaczyć go jeszcze poniżej tego poziomu, zanim będzie on kontynuował dalszą hossę. Twórcy funduszu są świadomi ryzyka wahań cenowych jakie niesie ze sobą bitcoin, ale mimo to nie boją się podjąć ryzyka inwestycyjnego, jakie jest z tym związane. Twierdzą oni, że każdy kto zdecyduje się zainwestować w jednostki tego ETF’u powinien być gotowy na spadku rzędu kilkunastu procent w krótkich interwałach czasowych, ponieważ w przypadku bitcoina nie jest to niczym nadzwyczajnym.
Wycena bitcoina opiera się głównie na przyszłych oczekiwaniach co do wartości jego sieci, liczby transakcji wykonanych za jego pomocą, a także ogólnego wykorzystania go jako aktywa. Na bitcoinie opiera się aktualnie cały rynek kryptowalut i to on w znacznej mierze wyznacza trendy, jakie na nim panują. Tak długo jak branża ta ma potencjał na dalszy rozwój wartość bitcoina w wieloletniej perspektywie powinna mieć tendencję wzrostową.