Konsolidacja Bitcoina w rejonie 4000 USD
Zeszłotygodniowe wiadomości z Chin spowodowały duże, ale chwilowe wahnięcie ceny. Wkrótce po osiągnięciu ATH (najwyższej ceny w historii) i nieudanej próbie przebicia psychologicznej bariery 5000 USD, na skutek wiadomości z Państwa Środka, w tym głównie informacji o delegalizacji ICO i planach zamknięcia 3 największych chińskich giełd, kurs gwałtownie spadł i zatrzymał się dopiero w okolicach 3000 USD. Na naszym krajowym podwórku oznaczało to, że w piątek 15 września można było kupić bitcoina nieco powyżej 11 tys. PLN.
Już w ciągu weekendu 16-17 września kurs zaliczył spore odbicie i od tego czasu oscyluje w granicach 3800-4100 USD, a na polskich giełdach między 14 000 a 15 500 PLN.
Rys. Po gwałtownych spadkach i odbiciu, kurs konsoliduje się w rejonie 4000 USD. Wykres: bitcoinwisdom.com
Doniesienia z giełd pokazują, że inwestorzy dość szybko znaleźli alternatywę dla chińskich giełd i przenieśli się do Japonii, która aktualnie generuje połowę handlu bitcoinem na świecie i najwyraźniej nie zamierza pozbywać się palmy pierwszeństwa na rynkach kryptowalutowych.
Pokazuje to po raz kolejny jak bitcoin i inne kryptowaluty są odporne na tradycyjne, sposoby ograniczania swobody obrotu stosowane przez rządy na świecie, czyli zakazy, blokady, przepisy. Kryptowaluty po raz kolejny łatwo i efektywnie wymykają się próbom takich ograniczeń i w zasadzie ciężko sobie wyobrazić, żeby to się zmieniło. Także projekty ICO nowe i te trwające praktycznie nie zwolniły tempa. Ostatnio z dużym sukcesem rozpoczęto realizację ICO choćby dla pierwszego banku opartego o kryptowaluty - Change Bank. Jedynym efektem chińskiej blokady jest przeniesienie ICO do krajów, które mają sprzyjające regulacje w tym zakresie (np. Szwajcarii).
Wnioski, które z tego wynikają każdy z czytelników powinien wyciągnąć sam - my tylko dodamy, że bitcoin nie lubi stabilizacji i na bazie historii racjonalnym jest przyjęcie, że w niedalekiej przyszłości nastąpi wybicie z obecnej konsolidacji - tylko czy górą, czy dołem?