Najgorsze kryptowaluty roku 2018 (dotychczas) - czyli dlaczego HODL jest złe
Pierwszy kwartał 2018 na pewno nie będzie wspominany przez większość posiadaczy kryptowalut jako złoty okres. Po rewelacyjnej drugiej połowie 2017, kiedy większość z kryptowalut, w tym bitcoin, zanotowała ATH (najwyższy kurs w historii) nadeszła nieunikniona korekta, której koniec był wieszczony najpierw na luty, później na marzec, a obecnie zaczyna się mówić o tym, że bessa na bitcoin i innych kryptowalutach może rozciągnąć się na cały rok 2018.
Pomimo, że w kantorbitcoin.pl obecnie umożliwiamy tylko kupno i sprzedaż bitcoin oraz litecoin, pokusiliśmy się o sprawdzenie szerokiego rynku pod kątem tego ile w 2018 roku straciły poszczególne kryptowaluty. W naszym zestawieniu pominiemy kryptowaluty bardzo niszowe, o niskiej kapitalizacji i popularności.
-
- Einsteinium (EMC2) - strata 95% - kryptowaluta, którą nie tylko z powodu nazwy można nazwać "wynalazkiem", dzięki efektowi FOMO wspomaganemu przez bardzo aktywne działania w różnego rodzaju społecznościach (w Polsce naganiacze szczególnie w grupach na Facebook i na mikroblogu wykop.pl osiągnęła w szczytowym momencie wycenę 2,83 USD (czas od zera do milionera to zaledwie 101 dni!). Jak to zwykle w takich wypadkach bywa, wycieczka w drugą stronę była jeszcze szybsza. Dziś za 1 EMC2 dostaniemy niecałe 16 centów, czyli zaledwie 5,6% z zainwestowanej w grudniu sumy.
Rys. Na Einsteinium emocje ucichły. Szkoda, że jeśli daliśmy się im ponieść, to straciliśmy prawie 95% inwestycji
- Bitcoin Gold (BTG) - strata 90% - kryptowaluta, co do której już w momencie powstania publikowaliśmy swoje wątpliwości , końcówkę roku 2017 miało lepszą niż można było zakładać w bardzo optymalnych scenariuszach, osiągając ATH powyżej 500 USD (!). Obecnie wyceniana jest na niecałe 45 USD, jeśli daliśmy się ponieść wizji bitcoina niedającego się kopać na układach ASIC, i kupiliśmy w grudniu BTC za złotówki lub dolary, to dziś nasze aktywa są warte zaledwie około 10% zainwestowanej sumy. Naciągana idea stojąca za BTG mogła jeszcze jakoś próbować się bronić na falach ogólnej kryptowalutowej euforii, ale w 2018 roku szybko okazało się, że Bitcoin Gold jest pierwszym do odstrzału. Na dzień dzisiejszy BTG nie ma żadnych argumentów, aby kosztować nawet tylko tyle na ile jest wyceniany.
- NEM (XEM) - strata 90% - NEM miał podwójnego pecha. W trudnym okresie zdarzył mu się największy w historii "kryptohack" - z Coincheck wyparowało 0,5 miliarda NEM'ów. Nawet zapowiedź i rozpoczęcie pokrywania strat przez Coincheck w końcowym rozrachunku niewiele zmieniło. Aktualny kurs to 22 centy, co oznacza 90% spadek w stosunku do grudniowego szczytu (2,09 USD).
- Siacoin (SC) - strata 90% - 10 centów - tyle w grudniu trzeba było zapłacić za 1 SC. Projekt się rozwija, zaliczył w 1 kwartale hardfork. a Bitmain wypuścił koparki ASIC (Antminer A3), co było o tyle ciekawe, że algorytm Blake(2b) jest wykorzystywany praktycznie tylko przez Siacoin. Zresztą ogłoszenie wejścia na rynek koparek A3 zaskutkowało krótkotrwałym wzrostem kursu Siacoin o ok 30%. Co z tego - dziś wycena 1 SC to ok 1 cent i nadal jest spory margines do generowania dalszego spadku. Naszym zdaniem jest to jednak pierwszy projekt z listy, który ma szanse przetrwać "czyściec" i wrócić na wzrostowe tory, czego Siacoinowi życzymy.
- Cardano (ADA) - strata 87% - Spadek w 3 miesiące z 1,20 USD do aktualnej ceny 0,15 USD, to nic innego jak 87% straty. Projekt, który rozpalał umysły i był obok IOTA faworytem do zostania kryptowalutą roku 2018. Teoretycznie nadal jest to oczywiście możliwe, ale faktem jest, że aktualna sytuacja na rynku jest bardzo trudna dla Cardano. Wierzymy jednak, że podobnie jak wcześniej omawiany Siacoin, także ADA się podniesie jak feniks z popiołów, bo ma ku temu potencjał.
- Ripple (XRP) - strata 85% - Kryptowaluta banksterów, jedna z najbardziej "nielubianych" przez społeczność, więc specjalnie nam nie jest żal. Ripple miał szczyt wyceny już na początku 2018, osiągając ponad 3,20 USD. Dzisiejsze 0,5 USD to ok 15% styczniowej wyceny i naszym zdaniem o jest tu jeszcze ok 0,49 USD "powietrza". Warto przy tym zauważyć, że firma Ripple musi uznać 1szy kwartał 2018 za bardzo udany, gdyż została zaangażowana przez kilka globalnych instytucji finansowych do wprowadzania blockchain w bankowości. Z tym, że w każdym wypadku projekty jedynie czerpią z technologii XRP, a w praktyce z samymi tokenami XRP mają niewiele wspólnego, dlatego nie powinny mieć (i nie mają) specjalnego znaczenia dla wyceny.
- Einsteinium (EMC2) - strata 95% - kryptowaluta, którą nie tylko z powodu nazwy można nazwać "wynalazkiem", dzięki efektowi FOMO wspomaganemu przez bardzo aktywne działania w różnego rodzaju społecznościach (w Polsce naganiacze szczególnie w grupach na Facebook i na mikroblogu wykop.pl osiągnęła w szczytowym momencie wycenę 2,83 USD (czas od zera do milionera to zaledwie 101 dni!). Jak to zwykle w takich wypadkach bywa, wycieczka w drugą stronę była jeszcze szybsza. Dziś za 1 EMC2 dostaniemy niecałe 16 centów, czyli zaledwie 5,6% z zainwestowanej w grudniu sumy.
Jak wyglądają powyższe drastyczne (bo tak należy określić w normalnych realiach spadek o 90% w 3 miesiące) spadki na tle głównych kryptowalut?
- Bitcoin spadł z 20089 USD do 7100 USD, czyli o ok 65%
- Litecoin spadł z 375 USD do 121 USD, czyli o ok 68%
- Ethereum spadło z 1389 USD do 404 USD, czyli o ok 71%
Na pewno spadek o 70% też w normalnych realiach wygląda drastycznie, lecz trzeba pamiętać, że jeśli wycena jednego aktywa spadnie o 70% a drugiego aktywa spadnie o 90%, to oznacza ni mniej ni więcej, że pierwsze aktywo performuje trzykrotnie (300%) lepiej!
HODL jest dotyczas słowem roku 2018, ale jeśli staniemy z boku i przestaniemy traktować kryptowaluty jak religię, a zaczniemy jako biznes, to zastanówmy się jaki w praktyce ma sens "hodlowanie"? Charlie Lee sprzedał wszystkie swoje bitcoiny praktycznie na szczycie hossy. Podobnie Vitalik, który sprzedał 200000 ETH przy wycenie grubo ponad 2 razy wyższej niż obecna. Po co więc tak naprawdę trzymać jak spada? Czy nie lepiej sprzedać i odkupić później? Czy wyznawcy HODL, jeśli inwestowali by we brytyjskiego funta w nieruchomości i widzieli, że cena co wycena co tydzień spada o 10% także ślepo trzymaliby swoje aktywa, bo przecież kiedyś zacznie rosnąć? Żaden profesjonalny makler nie stosuje w żadnym wypadku strategii HODL.
Po 2014 roku czekaliśmy 2 lata na wzrosty - nie widać specjalnie konkretnych powodów dla których obecny trend miałby się zmienić szybciej, więc nie widać też powodów dla których BTC nie mógłby kosztować znowu 600 USD, a litecoin 20 USD (zresztą tą liczbę podawał niedawno Charlie Lee). Jaka więc argumentacja stoi za HODL?